Autor Wiadomość
Suisei-chan
PostWysłany: Pon 15:27, 01 Lut 2010

A wlanie, co do Overture. Gdzie można obejrzeć wszystkie odcinki?
Gość
PostWysłany: Wto 23:48, 19 Sie 2008

Tak w sumie, to inne lalki też mają dość "dziwne" charaktery - Shinku znęca się nad Junem fizycznie i psychicznie i traktuje go jak niewolnika nawet po tym jak jej tyle razy uratował życie, Suiseiseki wręcz próbowała go zabić, Hinaichigo też znęcała się nad swoim medium, itd.

Aha, do nieszczęść Gin dochodzi jeszcze to, że kiedy lalki są nieaktywne przeżywają ciągle na nowo całe swoje życie - czyli w jej wypadku Ouvertüre przez kilka lat/dekad w kółko i w kółko...
Nuki-chan
PostWysłany: Sob 16:46, 16 Sie 2008

Rzeczywiście, w Ouverture widzimy Suigintou w zupełnie innym świetle... Po obejrzeniu tych dwóch odcinków inaczej patrzyłam na Suigintou. Jak obejrzałam 1 serię, też myślałam że Suigintou to 'ta zła' (i tak ją lubiłam, ale co się będziemy oszukiwać - była najmroczniejszym charakterem z pośród wszystkich lalek). A tu okazuje się, że nie do końca tak jest.
Ogólnie, uważam że Suigintou jest jednym z najbarwniejszych charakterów, zaskakującym i nie do końca odkrytym, nikt nie wie jaka jest na prawdę Wink
Delight
PostWysłany: Pon 16:46, 11 Sie 2008

O ile Träumend miał sporo dołujących momentów, to Ouvertüre mnie zwyczajnie dobiło Sad .

Ta seria sprawiła, że zupełnie zmieniło się moje spojrzenie na postaci lalek. W pierwszej serii Suingintou sprawiała wrażenie zwykłego "wielkiego złego".
Pod koniec została ujawniona jej wadliwa budowa.
W dwójce okazało się, że jest zdolna do współczucia.

Ouvertüre sprawiła, że stała się moją ulubioną lalką.
Dziwnie było widzieć ją niewinną, bezbronną i ufną.
W końcu wyjaśniło się dlaczego jej N-Pole wygląda jak wygląda i skąd tam tyle połamanych zabawek.

W sumie, to te dwa odcinki kompletnie rozbiły moją koncepcję dobra i zła w świecie Rozen Maiden.
Suingintou w pierwszej serii wydawała się być czystym złem, ale tutaj się okazało, że od samego początku spotkała ją krzywda ze strony Rozena, który ją porzucił, Shinku, która ją traktowała jak gorszą i oszukiwała no i w końcu Souseiseki, która próbowała ją zamordować z zimną krwią.
Scena w, której Souseiseki rozpołowiła Suingintou a Shinku ignorowała jej błagania o pomoc była dla mnie najboleśniejsza w całym Rozen Maiden.

Nic dziwnego, że potem ukrywała się za mściwością i okrucieństwem.

Do tego dochodzi Rozen... Czy on to wszystko ułożył tak by umyślnie spaczyć charakter Shouingintou tak by robiła potem jak najwięcej zamieszania czy też naprawdę nie wiedział, że ożyje?

W sumie, to ciekawie było zobaczyć skąd się biorą pewne powracające motywy w relacjach między lalkami.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03